Czas zrobić krok wprzód – przed nami 1/8 finału Champions League! W poprzednim fazie Liga Mistrzów dała nam zarobić i liczymy, że również teraz będziemy mogli odtrąbić sukces przy rozliczaniu naszych kuponów. Jakie typy bukmacherskie wybieramy na pierwszy pucharowy dzień? Sprawdźcie!
Liga Mistrzów: typy bukmacherskie na 1/8 finału (04.03.2025)
We wtorek rozegrane zostaną 4 spotkania, z których najmocniej wybijają się rzecz jasna derby Madrytu na stadionie Realu. My mamy pomysł na każdy z meczów, a łączny kurs naszego AKO to 7.00.
Dziś warto zapoznać się z ofertą bukmachera Superbet, który przygotował dwie ciekawe promocje dla nowych graczy. Po pełnej rejestracji w Superbet z kodem PEWNIACZKI można skorzystać z jednego z dwóch dostępnych dodatkowo bonusów:
- 300 złotych za wygrany zakład na zwycięzcę dowolnego meczu we wtorek lub środę
- 400 złotych za wygrany zakład na gola Mbappe lub Viniciusa z Atletico
Szczegóły każdej z promocji znajdziecie klikając w poniższy banner.


Club Brugge – Aston Villa (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Liga Mistrzów wystartuje w Brugii, gdzie czeka nas powtórka z fazy ligowej. Wtedy Club Brugge wygrał 1:0 i sprawił małą niespodziankę – jak będzie teraz? Zwycięstwa gospodarzy typować nie zamierzamy (choć najlepsi bukmacherzy oferują naprawdę fajny kurs), jednak pójdziemy w zakład związany z ich występem. Naszym zdaniem Belgowie zdobędą w tym spotkaniu bramkę oraz oddadzą minimum 4 celne strzały.
Co skłania nas ku takiemu wyborowi? Na pewno na wyobraźnię działa dwumecz z poprzedniej fazy, kiedy do Club Brugge miał zostać zjedzony przez Atalantę, a tymczasem wbił jej łącznie 5 bramek i zameldował się w 1/8 finału. Gospodarze na swoim terenie są w tym sezonie naprawdę groźni, a przez cały sezon w domowych meczach gola nie strzelili tylko dwa razy – z Borussią Dortmund i Juventusem. Wiemy, że liga belgijska to niższy poziom, ale bramki z innymi pucharowiczami oraz Aston Villą i Sportingiem robią wrażenie.

Aston Villa z kolei na wyjazdach gra wyraźnie słabiej i jej przeciwnicy dość często znajdują drogę do bramki – na 10 ostatnich spotkań w roli gościa „The Villans” zachowali tylko 1 czyste konto, a dwie bramki lub więcej tracili aż 8 razy. Zresztą, w jej przypadku nie chodzi nawet o miejsce – biorąc pod uwagę wszystkie spotkania mieliśmy serię 10 spotkań z golem w plecy przerwaną dopiero w pucharowym meczu z Cardiff.
Co do celnych strzałów, tu również liczby sporo nam mówią. Club Brugge w tej edycji Champions League rozegrał 10 meczów i tylko dwa z nich kończył z liczbą poniżej linii 3,5, natomiast Aston Villa w dotychczasowych 8 pojedynkach zaledwie raz uchroniła się przed 4 uderzeniami w światło bramki (ani razu na wyjeździe). Podobnie jest w przypadku jej meczów wyjazdowych, gdzie 9 z 10 pojedynków to liczby z przedziału 4-8. We wspomnianym pierwszym meczu było 1:0, a Club Brugge oddał 7 celnych strzałów – taki rezultat bierzemy z pocałowaniem ręki.

- Nasz typ: Club Brugge +0,5 bramki & +3,5 celnych strzałów
- Kurs w Superbet: 1.65
Real Madryt – Atletico Madryt (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Hitu dnia nie mogło zabraknąć na naszym kuponie. W tym przypadku nie bawimy się w Bet Buildery i zakłady statystyczne – pójdziemy w dość oczywistym kierunku, jakim będzie zakład na spełnienie jednego z dwóch warunków. Albo zobaczymy gole w obie strony, albo wynik przekroczy linię 2,5.
Wszystko to broni się statystycznie – zacznijmy od meczów bezpośrednich. Ostatnie derby Madrytu przynosiły nam dużo emocji i bramek, zawsze w obie strony. Seria meczów ze spełnionym zakładem BTTS wynosi już 9, choć aż 5 razy mieliśmy remis 1:1.

Przechodzimy do analizy wyników Realu. Tutaj również widzimy liczby sprzyjające naszemu zakładowi, bo na 10 poprzednich pojedynków „Królewskich” widzimy 7 wyników pokrywających jeden z wyznaczonych warunków. Zerkając tylko na mecze domowe jest jeszcze lepiej – w wyznaczonym okresie tylko 2:0 z Gironą i Getafe wyłamywało się z naszych założeń.
Jak prezentowało się Atletico? Kolejny raz jesteśmy zadowoleni z tego, co widzimy – 8 z 10 meczów to gole w obie strony lub over, jako gość jest dokładnie tak samo.
- Nasz typ: obie strzelą lub +2,5 bramek
- Kurs w Superbet: 1.56
Borussia Dortmund – Lille (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Teoretycznie Borussia jest tu faworytem, ale wiele razy ubierała ona koszulkę z napisem „Napoli” i potrafiła uwalić niejeden kupon. My zabezpieczymy się na wypadek remisu i wybierzemy opcję 1X, do której w Bet Builderze dodamy też minimum 7 celnych strzałów w meczu.
Przeczytaj również: co to jest Bet Builder?
Na swoim terenie Borussia raczej nie przegrywa, a jeśli już to z naprawdę mocnymi rywalami – w Dortmundzie w tym sezonie wygrały tylko Barcelona, Bayer Leverkusen i Stuttgart. Mimo wszelkich zawirowań wydaje się, że BVB jest w niezłej formie i wykorzystując atut własnego boiska powinno ugrać tu dobry wynik – bilans z ostatnich 5 spotkań to 3 wygrane, remis i porażka. Lille z kolei wydaje się mieć lekką zadyszkę, bo w tym samym okresie odniosło 2 zwycięstwa i zaliczyło parę słabych występów. Ostatni weekend to srogie lanie od PSG (1:4), a w międzyczasie przyszły też 1:2 z przeciętnym Le Havre oraz porażka w karnych z drugoligową Dunkierką w Pucharze Francji.

Co do celnych strzałów – tych w meczach Borusii i Lille nie brakuje. W obu przypadkach w samej Lidze Mistrzów założenie +6,5 nie było spełnione tylko raz, kiedy padało ich dokładnie 6. Ostatnie mecze również są wyraźnie po naszej stronie (zwłaszcza w przypadku Lille i jego serii 10 takich spotkań) i wydaje nam się, że to absolutne minimum powinno zostać bez problemu spełnione.
- Nasz typ: 1X & +6,5 celnych strzałów
- Kurs w Superbet: 1.60
PSV Eindhoven – Arsenal (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Faworytem jest Arsenal, choć bez Bukayo Saki, Gabriela Jesusa, Gabriela Martinelliego i Kaia Havertza jego potencjał ofensywny jest mocno ograniczony. Z powodu braku tak dużej liczby ważnych zawodników z przodu spodziewamy się, że Mikel Arteta będzie chciał odnieść sukces w inny sposób. W jaki?
Po pierwsze: nie stracić gola lub pozwolić na maksymalnie jednego. Linia obrony „Kanonierów” jest naprawdę mocna, a przewodzi jej Saliba – dla wielu zawodnik stojący na jednej półce z Van Dijkiem. Strzelić Arsenalowi więcej niż 1 gola jest zadaniem naprawdę ciężkim i stało się to tylko w 8 meczach tego sezonu, zazwyczaj przy udziale zespołów mocniejszych niż zespół z Holandii. Fakt, że PSV potrafiło ustrzelić u siebie dublet z Liverpoolem (choć ten grał w mocno rezerwowym składzie) czy Juventusem, ale jednak rozbić dobrze zorganizowany w tyłach Arsenal będzie piekielnie trudno. Zwłaszcza w aktualnej formie, kiedy wyniki nie są zbyt dobrym prognostykiem (zwycięstwo, remis i 3 porażki).

Po drugie: poszukać bramki po stałym fragmencie. Rzuty rożne to broń, od której ginęło wielu rywali Arsenalu i w obliczu braków w napadzie to może być droga do korzystnego rezultatu. „Kanonierzy” ewidentnie szukają tych zagrań i na 10 ostatnich meczów tylko raz nie wykonali 4 kornerów, a 10 lub więcej odnotowali aż 6 razy. PSV w Lidze Mistrzów jest w kwestii darowanych rogów mniej więcej pośrodku (6 meczów powyżej, 4 poniżej), natomiast większe przebicie może mieć tu klasa przeciwnika.
- Nasz typ: PSV -1,5 bramki & Arsenal +3,5 rzutów rożnych
- Kurs w Superbet: 1.70
