Pierwsza niedziela kwietnia, a po piłkarskiemu – kolejny weekend z mnóstwem spotkań ligowych w topowych europejskich rozgrywkach. Standardowo, my wybraliśmy dla was trzy mecze, z których postaraliśmy się ułożyć kupon na ostatni dzień tygodnia, tym razem korzystając z oferty GO+bet. W jakie typy bukmacherskie wierzymy? Zapraszamy do lektury!
Typy bukmacherskie: niedziela 06.04.2025
Derby Manchesteru oraz dwa hity w Serie A – niedzielna rozpiska zapowiada się ciekawie, zwłaszcza w przypadku tych spotkań. My ich na kupon nie wrzucamy, obiecaliśmy zresztą nie typować już Manchesteru United, któremu kibicujemy i możemy być nieobiektywni. Anglia, Francja, Niemcy – oto nasze dzisiejsze kierunki.
Dziś polecamy Wam zapoznanie się z ofertę GO+bet, gdzie za dokonanie pełnej rejestracji w GO+bet z kodem PEWNIACZKI otrzymujecie pakiet startowy w postaci freebetu 20 PLN bez depozytu + bonus do 200 PLN.

Tottenham – Southampton (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Choć „Koguty” w europejskich pucharach cały czas stawiają małe kroczki do przodu to ciężko powiedzieć to samo, jeśli chodzi o zmagania ligowe. Wiele wskazuje na to, że w następnym sezonie nie będziemy mieli już możliwości oglądania Tottenhamu w europejskich pucharach – ostatnie dwie ligowe kolejki dla tego klubu to dwie porażki z dwoma londyńskimi drużynami (0:2 z Fulham, 0:1 z Chelsea), a 14. pozycja w tabeli przykleiła się do niego jak zaczarowana.
Na całe szczęści, kibice, których kilka dni temu musieli być uspokajani przez Mathysa Tela, dziś mogą liczyć na coś więcej. W pojedynku z Southampton na swoim terenie inny rezultat niż zwycięstwo byłby bowiem kompromitacją. Cóż, jesteśmy na etapie sezonu, w którym niemal każdy jest uznawany przeciwko „Świętym” za faworyta. Nie dość, że Jan Bednarek i spółka to bezdyskusyjnie najsłabsza drużyna w Premier League, to równie bezdyskusyjnie słabo wygląda ich forma. Nie sposób bowiem przegrać z drużyną, której bilans w 2025 roku to dwa zwycięstwa, jeden remis i aż 10 porażek. A już szczególnie, gdy z jej składu przez kontuzję wypada taki Paul Onuachu – piłkarz odpowiedzialny za ostatnie dwa ligowe trafienia dla Southampton.

Nasz wybór na ten mecz jest prosty – wygrana gospodarzy z dodatkiem w postaci overa 2,5. Za tym drugim dość wymownie przemawia spotkań bezpośrednich między tymi drużynami, które mają to do siebie, że zwykle dzieje się tam po prostu bardzo dużo. Wystarczy spojrzeć na wyniki – 0:5, 3:3, 4:1, 2:3… nieważne, co się stanie, w pojedynku Tottenhamu z Southampton nudy nie będzie.
- Nasz typ: wygra Tottenham & +2,5 bramek
- Kurs w GO+bet: 1.71
Reims – Strasbourg (analiza, typy bukmacherskie, kursy)
Przenosimy się do Szampanii, gdzie Stade de Reims podejmie Strasbourg. To kolejne spotkanie z pozornie klarownym faworytem. Gdy spojrzymy sobie na ostatnie kilka spotkań RCSA to są to praktycznie same zwycięstwa – podopieczni Liama Roseniora przegrali w tym roku raptem dwa mecze, z czego jeden w Pucharze Francji (1:3 z Angers). W lidze zaś polegli z Rennes tracąc decydującą bramkę w 89. minucie spotkania.

W niedzielę młody zespół Strasbourga zagra w Reims ze świeżo upieczonymi finalistami Pucharu Francji. Finalistami, którym jednak za kolorowo nie idzie w rzeczywistości ligowej – wiszą bowiem dwa punkty nad strefą spadkową, a przez ostatnie 10 meczów uzbierali zaledwie sześć oczek za zwycięstwo i 3 remisy. U „Remois” po zmianie trenera wcale kolorowo nie jest i choć niezbyt wierzymy w ich zwycięstwo z tak będącym w gazie Strasbourgiem, to naszym zdaniem są oni w stanie ugrać chociaż remis. Taki zespół jak RCSA zawsze jednak będzie w takich meczach faworytem – i to w tę stronę zdecydowaliśmy się pójść, zwłaszcza w sytuacji, gdy Reims w środku tygodnia grało mecz pucharowy. Dorzucamy do tego skromny over bramkowy, który pokrywany był w 8 z 10 wcześniejszych meczów bezpośrednich.
- Nasz typ: X2 & +1,5 bramki
- Kurs w GO+bet: 1.70
St. Pauli – Borussia Monchengladbach (analiza, typy, kursy)
Potencjalny spadkowicz kontra potencjalny pucharowicz – już od początku pojedynek St. Pauli z Borussią Monchengladbach zarysowuje się nam na mecz do jednej bramki, jednak sprawa nie wydaje się być taka oczywista. Podczas gdy 15. w tabeli beniaminek potrafi przegrać cztery pojedynki z rzędu, by później odbić się lekko zwycięstwem z Hoffenheim oraz świetnym meczem z Bayernem (2:3),”Źrebaki” grają mocno w kratkę. Nawet po ostatnim zwycięstwie z Lipskiem, dzięki któremu koniec końców udało się Borussii awansować do TOP5, kibice wciąż pamiętają spotkanie z Augsburgiem sprzed kilku tygodni. Ich ulubieńcy zawiedli wówczas na całej linii, przegrywając 0:3.

Zespół z Monchengladbach faworytem jest tak naprawdę z dwóch powodów. Pierwszy to Alassane Plea, drugi – Tim Kleindienst. Niesamowite, w jak niespodziewany sposób wyklarowało się to ofensywne duo, które w ostatnich meczach samodzielnie skupia na sobie światło reflektorów. Francuski napastnik poza strzeleniem decydującego gola w pojedynku z RB Lipsk ma na koncie także hat-tricka z Werderem Brema, z kolei kamieniem milowym Kleindiensta w ostatnim czasie okazały się debiutanckie bramki w reprezentacji Niemiec. 29-latek dwukrotnie trafił do siatki w dwumeczu Ligi Narodów z Włochami, przekonując jeszcze bardziej do siebie Juliana Nagelsmanna.
GO+bet na zwycięstwo Borussii Monchengladbach oferuje bardzo ciekawy kurs, nawet w konfiguracji z ewentualnym zwrotem w przypadku remisu. Uznajemy, że dysproporcja pomiędzy tymi zespołami jest na tyle duża, że Gladbach powinno zgarnąć 3 punkty przedłużając serię wyjazdowych zwycięstw do pięciu.
- Nasz typ: wygra Borussia Monchengladbach (remis = zwrot)
- Kurs w GO+bet: 1.90
