W połowie maja poznamy komplet finalistów tegorocznych europejskich pucharów, a ekipa typerów serwisu Pewniaczki.pl postanowiła nieco bliżej przyjrzeć się ofercie zakładów bukmachera Betfan i sprawdzić, jaki skład finału Ligi Europy oraz Ligi Konferencji Europy typują analitycy tego legalnego operatora. Kto zagra w finale Ligi Europy w Budapeszcie, a jakie ekipy polecą do Pragi na finał Ligi Konferencji Europy? Sprawdzamy typowanie oddsmakerów Betfan.
Liga Europy: kto zagra w finale? Zakłady bukmacherskie Betfan
Poprzednia edycja Ligi Europy zakończyła się triumfem Eintrachtu Frankfurt, który po zaciętym boju w Sevilli pokonał po karnych Glasgow Rangers. Piłkarze którego klubu uniosą ręce w górę w geście triumfu 31 maja na Puskas Arena w stolicy Węgier? W półfinałach zagrają Juventus Turyn z Sevillą oraz AS Roma z Bayerem Leverkusen.
Faworytem pierwszej pary są według oddsmakerów Betfan piłkarze “Starej Damy”, a awans Wojciecha Szczęsnego oraz Arka Milika do finału Ligi Europy wyceniono w Betfan po kursie 1.65.
Znacznie bardziej zacięta powinna być rywalizacja w parze nr 2, w której analitycy bukmachera Betfan minimalnie wyżej stawiają akcje Bayeru Leverkusen, jednak o żadnym pewniaku nie może być mowy.
A kto, zdaniem traderów ustalających kursy bukmacherskie Betfan, wygra tę edycję Ligi Europy? Na ten moment bukmacher faworyzuje piłkarzy Juventusu Turyn, których triumf wyceniono w Betfan po kursie 2.91.
Dla kogo finał Ligi Konferencji Europy? Kursy bukmachera Betfan
Aktualnym posiadaczem trofeum za wygranie LKE jest AS Roma, natomiast tegoroczny finał odbędzie się 7 czerwca w Pradze. O krok od gry o finał byli mistrzowie Polski, którzy ostatecznie polegali z Fiorentiną w dwumeczu 4:6, a oto jak rewanżowy pojedynek we Florencji ocenił opiekun Lecha John Van den Brom:
Zagraliśmy prawie perfekcyjny mecz. Oczywiście, było trudno, bo przyjeżdżaliśmy tu ze stratą trzech goli. Zawsze w takich sytuacjach mówię jednak, że musimy być dumni z siebie, z klubu, z kibiców. Możemy się cieszyć, chociaż wiem, że przy tym wyniku nie awansowaliśmy dalej. Możemy iść z podniesionymi głowami, na pewno zasłużyliśmy nam grę w ćwierćfinale. W szatni powiedziałem do piłkarzy, że możemy być dumni z tej drogi, która przebyliśmy w Europie. Teraz ona się kończy, ale wykonaliśmy niesamowitą pracę. Każdy piłkarz, każdy kibic Lecha Poznań może być dumny z tego jak się zaprezentowaliśmy w Europie. Mieliśmy problem z Ishakiem, nie był w stu procentach gotowy do tego meczu, a ja nigdy nie chcę ryzykować zdrowiem zawodników. Odbyłem wiele rozmów ze sztabem medycznym i Ishakiem. Stwierdziliśmy, że usiądzie na ławce i wejdzie na boisko, kiedy będzie potrzebny. Mogłem to zrobić, bo mam Artura Sobiecha, klasowego piłkarza. Jestem bardzo dumny z tego, co zrobiliśmy, z całej drużyny. To koniec naszej tegorocznej przygody w Europie, kończymy go na ćwierćfinale Ligi Konferencji. Jeżeli spojrzymy na to, co osiągnęliśmy, możemy być dumni. Tego chcemy też w kolejnym sezonie. Z tego powodu musimy wykonać pracę należycie w ostatniej części tej rundy.
John Van den Brom
Na placu boju pozostały zatem West Ham United, AZ Alkmaar, Fiorentina oraz FC Basel, a my sprawdzamy typowanie analityków bukmachera Betfan.
W pierwszej parze oddsmakerzy dość wyraźnie faworyzują piłkarzy West Hamu z Łukaszem Fabiańskim w bramce, za których awans Betfan płaci po kursie 1.50.
Jeszcze większym faworytem do występu w finale jest pogromca Lecha, czyli włoska Fiorentina, obok której widnieje przelicznik 1.42.
I właśnie pomiędzy West Hamem oraz Fiorentiną powinna się według analityków Betfan rozstrzygnąć kwestia końcowego triumfu w tej edycji Ligi Konferencji Europy, natomiast minimalnie wyżej stoją na ten moment akcje Anglików.