W meczu zawodnika grającego w swojej ojczyźnie poszukamy opcji na urwanie seta przez rywala – to zestawienie wydaje nam się dość wyrównane i może pójść w obie strony, dlatego nie idziemy za głosem buków i patrzymy bardziej w stronę młodszego Francuza.
Gombos to doświadczony zawodnik, który zna już smak TOP 100 światowego tenisa, jednak nie jest to żaden gigant. W 1 meczu turnieju bez problemów wygrał ze Squire, który jest zawodnikiem czwartek setki rankingu, także nie mogło tu być inaczej. Generalnie Słowak zdecydowanie więcej grał w tym roku na kortach ziemnych, na hardzie rozegrał 20 spotkań, co jest małą liczbą w porównaniu do rywala.
Blancaneaux w rankingu jest nieco niżej (137), ale więcej gra na kortach twardych. Ostatnio Francuz zagrał kilka niezłych spotkań – w Paryżu pokonał mocnego Ruusuvuoriego 2:1, urwał seta z Moutetem (1:2), a w pierwszym meczu turnieju w Bratysławie rozgromił groźnego Węgra Zsombora Pirosa (6:2, 6:0), co należy uznać za pokaz siły.
Tutaj faworytem bukmacherów jest Gombos i w sumie można się z tym trochę zgodzić – gra u siebie, jest bardziej doświadczony, rozumiemy. Dla nas jednak jest to dość wyrównana para, a Francuz pokazał się znakomicie w pierwszym meczu i, naszym zdaniem, jest w stanie ugrać tu chociaż jednego seta.
Typ: Blancaneaux wygra seta
Kurs w forBET: 1.47