[table_of_contents]

Kiedy myślimy o obstawianiu zakładów z udziałem zwierząt pierwszym skojarzeniem będą zapewne wyścigi konne lub wyścigi psów. Naturalnie, to chyba najbardziej znane zmagania zwierząt, pojawiające się od wielu lat w popkulturze i kojarzone przez wielu ludzi. Warto jednak pamiętać, że to nie jedyne zawody, w których zwierzaki są głównymi aktorami. Niektóre są na tyle oryginalne, że dla niektórych mogą się wydawać dziwne lub nawet brutalne, co nie przeszkadza w tym aby obstawiać je u bukmacherów. W Polsce można wnosić legalne zakłady jedynie na torowe wyścigi psów i koni. Warto zatem dowiedzieć się na czym polegają te i inne dynamiczne zawody.

 

Wyścigi psów

Za kolebkę psich wyścigów uważa się Stany Zjednoczone gdzie odbyły się pierwsze zawody. Miało to miejsce w 1876 roku. Z tego też powodu wyścigi psów są najbardziej popularne w krajach anglosaskich (USA, Wielka Brytania, Australia). Stanowią znaczny odsetek zakładów bukmacherskich w tych miejscach, tym samym będąc potężną gałęzią branży.

Organizacja wyścigów podlega ścisłym regulacjom i Wielkiej Brytanii nadzór nad nimi sprawuje organizacja Greyhound Board of Great Britain. Tyczy się to całej branży – licencjonowanych torów wyścigowych, traktowania zwierząt oraz ich treningu i diety. Ciągle zdarzają się jednak przypadki przedmiotowego traktowania „zawodników”, które rzutują na opinię o wyścigach i są przedmiotem publicznych dyskusji i sporów na temat traktowania zwierząt.

W wyścigach torowych, psy – zazwyczaj rasy chart – ścigają „ofiarę”, którą jest sztuczny zając, poruszając się po specjalnym, wyprofilowanym torze. Każdy psi zawodnik ma założoną koszulkę o odmiennym kolorze dla łatwego odróżnienia. W wyścigu uczestniczy maksymalnie 6 psów, które goniąc przynętę biegną do mety. Wygrywa oczywiście pies, który pierwszy przekroczy linię mety.

Torowy wyścig to klasyczna wersja wyścigów, istnieje jeszcze odmiana zwana Coursing, w której psy (zazwyczaj dwa osobniki) również gonią atrapę zająca ale odbywa się to już na otwartym terenie. Tutaj sędziowie oceniają i punktują psy uwzględniając ich szybkość, zręczność, kondycję czy inteligencję.

Dla bardziej wysportowanych właścicieli psów istnieje jeszcze jedna odmiana wyścigów – tzw. Canicross , gdzie właściciel (maszer) biegnie razem z psem, będąc połączonym ze swoim pupilem specjalną smyczą z amortyzatorem.

Wyścigi psów to dynamiczny i ciekawy sport, który w kontrolowanych warunkach daje radość zarówno zwierzętom, ich właścicielom, obserwującym zawody, jak i legalnie obstawiającym zakłady. Pogoń za zwierzyną, nawet jeśli jest to„sztuczny zając”, tonaturalna potrzeba chartów i jeśli tylko psysą przygotowane, gonitwa sprawia im ogromną frajdę i daje możliwość zaspokojenia instynktownej potrzeby pogoni. Polscy gracze mogą obstawiać zakłady bukmacherskie na wyścigi psów, ale tylko tych, które odbywają się za granicą. Wynika to z tego, że Międzynarodowa Federacja Kynologiczna (FCI) zabrania urządzania zakładów bukmacherskich na wyścigi psów (wyjątkiem są Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania), jednak nie zabrania samej organizacji wyścigów. Tym samym wyścigi w Polsce się odbywają, jednak nie można ich legalnie obstawiać. Poza tym gracze mają ciekawą alternatywę, w postaci wirtualnych wyścigów psów.Zapewniają one równie dużo emocji i wysokie wygrane, warto więc przyjrzeć się im bliżej i poszukać ich w ofercie legalnych bukmacherów.

Wyścigi koni

Wyścigi koni to bardzo popularna dyscyplina w Wielkiej Brytanii – od lat uchodzą za sport dla wyższych sfer, pozostając dość elitarną rozrywką. Ich historia sięga starożytnego Rzymu, jednak dopiero pierwsze oficjalne zakłady bukmacherskie organizowane od około 18 wieku w Wielkiej Brytanii pozwoliły tej dyscyplinie na zainteresowanie i dostęp szerszej publiczności. Do dziś pozostają jednym ze sportów narodowych w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

W Polsce oficjalne wyścigi konne pojawiły się tuż po pierwszej wojnie światowej i szybko stały się miejscem spotkań towarzyskich ówczesnych elit. Były również kojarzone z zakładami bukmacherskimi, zarówno tymi oficjalnymi jak i tymi mniej legalnymi.

Zasady wyścigów są proste: kilku jeźdźców (dżokejów) na koniach startuje z boksów i ściga się po specjalnym torze (hipodromie) na ustalonym dystansie. Kto pierwszy dotrze (pozostając na grzbiecie konia) do mety – wygrywa. To najpopularniejsza wersja wyścigów ale organizowane są również inne – ekscytujące gonitwy z przeszkodami lub tzw. wyścigi kłusaków, gdzie konie mogą poruszać się wyłącznie kłusem (dwutaktowy chód) a za przejście w galop grozi dyskwalifikacja.

Rywalizacja koni na torze może być ciekawa i ekscytująca, wiedzą to bukmacherzy, którzy chętnie oferują możliwość zawierania zakładów w tej dyscyplinie. Aktualnie w Polsce, profesjonalne i legalne wyścigi odbywają się w czterech miejscach – w Warszawie, Wrocławiu, Sopocie i Krakowie. Jednak podobnie jak w wyścigach psów, bukmacherzy oferują dodatkowo wirtualne wyścigi koni. Jeśli więc chcecie zacząć swoją przygodę z wyścigami konnymi sprawdźcie ofertę swojego bukmachera, na pewno znajdziecie coś dla siebie.

Zwierzęce sporty walki? – nie u nas

W niektórych krajach z bardziej liberalnym podejściem w kwestii traktowania zwierząt możliwe są zakłady na zwierzęce walki. To dość brutalna forma rywalizacji i niejednokrotnie mająca krwawy przebieg, jednak są kraje, w których organizacja takich zawodów, jak i samych zakładów nie jest zabroniona. Ba, czasem jest związana z lokalną tradycją i traktowana jak coś wartego ochrony i kontynuacji.

Przykładem mogą być tutaj Japonia, Chiny czy Brazylia gdzie regularnie odbywają się walki psów i cieszą się ogromną popularnością.
Do jednych z najstarszych „bijatyk” należą walki kogutów organizowane już od starożytności w krajach Orientu, obecnie cieszące się ciągle dużym zainteresowaniem lokalnych ludności, mimo starań władz próbujących ograniczać takie brutalne i krwawe pojedynki.

Należy wspomnieć również o walkach wielbłądów w Iranie, które nie są jednak szczególnie brutalne ze względu na naturę samych zwierząt oraz oficjalnych przepisów ograniczających kontuzje walczących wielbłądów.

Filipińczycy wystawiają do ringu pająki, a Tajlandczycy ryby, które wbrew pozorom walczą podobno bardzo brutalnie i zaciekle.

Organizowanie walk zwierząt to historia stara jak świat i wielu miejscach nadal żywa. Próżno jednak szukać u legalnych bukmacherów możliwości typowania takich „zawodów”. Są jednak bardziej cywilizowane i ciągle ciekawe dyscypliny z udziałem zwierząt, które zapewniają mnóstwo emocji. W połączeniu z możliwością wnoszenia legalnych zakładów stają się nie tylko źródłem rozrywki ale również wysokich wygranych.