Arsenal od zawsze wymieniany był wśród największych angielskich klubów. Jednak chyba nikt nie przypuszczał, że wystartuje aż tak dobrze i po 13 rozegranych meczach będzie lepszy od Manchesteru City. Klub z Londynu spisuje się doskonale, a tuż przed mundialem zagra z rywalem, który nie ma najlepszego czasu.
Wolverhampton zalicza bardzo słabą pierwszą część sezonu i spisuje się mocno poniżej oczekiwań, bo nikt chyba nie spodziewał się „Wilków” w strefie spadkowej. Zespół ten zajmuje dopiero 17, przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów i bilansem bramkowym 8:22 – tak mało goli nie ma koncie żaden klub, a więcej mają sami piłkarze, tacy jak Haaland, Kane i Mitrović. Wolves w EFL Cup przerwali serię 4 spotkań bez wygranej, ale i tak są tu na straconej pozycji – na 10 ostatnich spotkań przegrali aż 6-krotnie i zdołali wygrać tylko 2 razy, także tutaj sytuacja jest bardzo trudna.
Arsenal jest w prawdziwym sztosie i trudno go zatrzymać w meczach, w których musi on grać na pełnych obrotach. W Premier League z „Kanonierami” poległ Liverpool, Tottenham i Chelsea, a jedynym pogromcą okazał się Manchester United. 13 meczów i aż 11 zwycięstw to wynik wybitny, świetną formę prezentują Saka, Odegaard, Martinelli oraz Jesus, dlatego tutaj nie ma co dłużej się rozwodzić – goście pewnie wygrają to spotkanie.
Bilans ostatnich 8 meczów bezpośrednich: 3 zwycięstwa Wolves, 3 remisy, 4 zwycięstwa Arsenalu
Nieobecni w Wolves: Chiquinho, S. Kalajdzic, P. Neto, Matheus Nunes (?)
Nieobecni w Arsenalu: E. Smith Rowe, T. Tomiyasu
Typ: Arsenal wygra/+1,5 bramki w meczu
Kurs w Etoto: 1.74